diablica-salem

Hym.......czasami mówią słowa które tłumią mi się w głowie... ale nie zastanawiam się nad tym...że kiedy powiem coś komuś to palne głupote i potem wychodzą nie porozumienia....to dziwna sprawa...powiedziałam coś komuś czego w sumie nie powinnam gadać....to był  mój bląd bo powinnam zachować to dla sibie...teraz  nie wiem co ta osoba o mnie myśli..... ja nawet nie wiem co mam sama myśleć.... jedno już wiem...zanim coś powiem musze się zastanowić....

No więc tak jest już po wywiadówce i mam kare cholera nie moge ruszać się z domu do 25.06 i nie moge jechać na wycieczke.....cholera jasne ja musze jechać ja chce jechać....do kurwy nędzy....Wczoraj miałam jakiś taki dziwny nastrój.....leżałam sobie na łużku patrząc się w niebo i tak se rozmyślałam o mej przyszłości....i wogóle.......nie będę o Tym pisać....

ale napisze jedno:

!!!! †††MartaOspalska  z gimnazjum nr 2 jest złodziejką...zajabała swojej niby jak twierdziła przyjaciółce Natali komórkę....dlatego     Wszyscy  co ją znają powinni się trzymać Od niej z daleka to wróg publiczny ††† !!!!

Kocham... Kocham... Tesknię...Tesknię...Kamil kocham i tęsknie....

WIECZNY PROBLEM

Dzisiaj protestuję

Bo mnie nikt tu nie szanuje

Dzisiaj protestuję,

Bo każdy czepia się

Dzisiaj protestuję,

Bo się sama zaniedbuję

Dzisiaj protestuję,

Strzelę sobie prosto w łeb

Samej mi do siebie

Jest okrutnie za daleko

Ciągle mi dystansu

Do samej siebie brak

Burzę się  na wszystkich,

Że mnie za nic, kurwa mają

A to mnie od środka

Wpierdala jakiś rak

Ref: Jak siebie przeżyć mam?

Czas nie leczy moich ran!

Śmieję się ze wszystkich

Tylko z siebie wciąż nie mogę

Biję się ze wszystkim

Tylko rzadko kiedy w pierś

Może zawsze będę czuła się

Od siebie gorsza

Może tak zostanie do usranej śmierci mej

Ref: Jak siebie przeżyć mam?

Czas nie leczy moich ran!

Jak siebie w sobie znieść?

Jak mam pokochać się?

Czasami nawet rację mam

Czasami nawet sama sobie kłaniam się

Ale wystarczy obcy śmiech

I wszystko znowu trafia szlag!

Ludzie ja już tu wariuje...jestem sama w domu i nie wiem co strzeli mi do głowy, wiem tylko jedno stać mnie teraz na wszystko!...mam dość szkoły...ludzi...rodzinnych problemów...problemów osobistych...siebie....Dziś w budzie było koszmarnie...babka nas przyłapała z fajkami i odrazu pedagog ...wychowawca..rodzice.. Jeszcze w dodatku w środe wywiadówka...mam poprostu jednym słowem koniec wszystkiego...koniec życia...Rodzicie mnie zabiją...a ja nawet nie mam odwagi im o tym powiedzieć...Najpierw Policja...potem znów Policja teraz fapierosy...13.04 do sądu...złe oceny...problemy rodzinne nie wtrwam do końca nie daje sobie rady...Jestem taka zagubiona choć chciałabym pomocy innych to i tak jej nie dostane bo nikt nie będzie mi potrafił pomóc...sama se narobiłam tych problemów wiem ale oczekuje drugiej szansy każdy popełnia błedy ja ich popełniam wiele ale jeszcze nigdy nie dostałam drugiej szansy:( Boje się co będzie dalej nie mam już sił na nic....boje się jak diabli.....I co ja mam robić...wszyscy myślą pewnie że przesadzam.....ale tak naprawde nikt nie zna moich rodziców i nie widzą nawet do czego oni są zdolni.....Boję się......

Acha i Kamil To nie twoja wina nie smuć mnie bardziej.....w sumie to należało mi się....ale teraz przez to dostaje do głowy.......

Wczoraj bylismy na medium...ja, Kamil N. Bossy, Kamil S. i dla mnie nie było tak źle tylko, że oni chyba najlepiej się nie bawili :( I jak zwykle troche za dużo wypiłam potem załatwiałam potrzeby w lesie ale taki nie przyjemne...:)...Dużo gadałam z kamilem o jego sytuacji itd...jemu naprawde musi być ciężko i źle...ale ja tu chyba nic nie ździałam bo trzeba być twardym i dwać sobie samemu rade..ale jakby chciał to jestem....I kurde zaś Andrzej mnie zaczepił kretynek jebany jeden...człowieku czy to do Ciebie nie dociera że mam cie w czterech literach głęboko gdzieć....???....

Kurde czyżby te uczucie znów wracało...boje się i nie wiem co robić...ale to jest moja sprawa i chyba nikt o niej nie powienien wiedzieć tylko ja to musze jakoś ułożyć żeby nie było nieporozumień...ale boje sie że coś się zmienie i zostaną zranione pewne osoby....:(  a zesztą to nie ważne.......

A odnosząc sieę do Jadzi to powiem jedno jesteś egoistko i potem twierdziesz że Cie ludzię nie lubią widocznie twoje zachowanie hamskie i podła nie podoba się innym.......zastanów się laska co ty wogóle robisz.....

Zacznę od opisywania swojego łikendu....A więc tak w sobotę....pojechałam do Jagody...i były zajebiste zjeby...najpierw siedziałyśmy u niej w domu potem poszłyśmy po piwa i chlać do lasku...Był zajebisty klimat lekko zimno w oddali mała rzeczka...koło nas biegały barzanty chmara komarów i dochodzący z daleka śpiew z kościoła...normalnie ful wypas.....Wogołe były takie zjeby że się tego opisać nie da i napewno było dużo takich szczerych rozmów przez które więcej się o Jagodzie dowiedziałam i ona o mnie też....i przez to coraz bardziej ją lubię.....Potem najebane z deka z lasu szłyśmy na przystanek...wchodząc do autobusu zaliczyłam glebe...ludzie gały na mnie a ja farba i do konta....:)Dojechałam do domu i potem mi się spać chciało.........W niedzięlę zaś byłam z Kamilem na urodzinach jego babci...I było naprawde fajnie podobało mi się tam...poza tym on ma taką kochaną ta babcie że normalnie aż  mu zazdroszczę...tylko ma też swoje lata....Dzięki tym urodzinom poznałam troszkę lepiej jego nie całą rodzinę.....No i Kamil i Ja zarobiliśmy troche puszek piwa + on dwie paczki fajek....luzik....Chodziliśmy po lesie gdzie było dużo pająków.....i około 22.00 byłam w domciu.........Teraz jest poniedziałek moje lekcje dalej trwają...ale z buló i słabości zwolniłam się do domu...nati poszła mnie odprowadzić.....Teraz odrabiam zadanie na jutro i psze na ty nudnym przezemnie blogu!!.....A jeszcze piątek opisze...Mieliśmy msze w kościele razem z rozdaniem pamiatek po bierzmowaniu....i było zajebiście zjeby na całego....po kościele poszliśmy : Ja Tadziu Dworaczek Mateusz Hania Karo i  Dawid....były zjeby wydurnialiśmy się z Tadziem Hanią  Karo i Dworaczkiem.........duzo też gadałam z dawidem i stwierdziła że on z Karo chyba już długo niepobędzie.....a szkoda bo tak długo ze soba byli.....Ale cóż nie chce się wtrącać poza tym już Karo jak to przeczyta ale wątkie to sie wkurzy....na mnie oczywiście że to tu napisałam..............Kończe już bo się z deka rozpisałam.....papapapa Pozdrawiam Wszystkich..............

Złe siły chcą, żebym
Przestała kochać Cię.
Ich piękne oczy kuszą mnie
Tak łatwo można
Stracić wszystko w jeden dzień.
Tak łatwo można zgubić się...
Nie umiem zamknąć oczu
Na tych, którzy chcą
Zabawiać mnie do pierwszych łez.
Lubię się sparzyć
I spokojnie koić ból,
A potem mówić, że tak chcę...

Jedno już wiem, jestem silna.
Jedno już wiem, wytrzymam to.
Jedno już wiem, jestem silna tak
I tylko czasem tracę coś.


Nie wiem jak skończę,
Ale chcę, byś wiedział, że
Nie mogę nic obiecać Ci
Może przestanę w końcu
Bać się o mój los.
Może naprawdę kocham Cię...