kwi 26 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

WIECZNY PROBLEM

 

Dzisiaj protestuję

Bo mnie nikt tu nie szanuje

Dzisiaj protestuję,

Bo każdy czepia się

Dzisiaj protestuję,

Bo się sama zaniedbuję

Dzisiaj protestuję,

Strzelę sobie prosto w łeb

 

Samej mi do siebie

Jest okrutnie za daleko

Ciągle mi dystansu

Do samej siebie brak

Burzę się  na wszystkich,

Że mnie za nic, kurwa mają

A to mnie od środka

Wpierdala jakiś rak

 

Ref: Jak siebie przeżyć mam?

Czas nie leczy moich ran!

 

Śmieję się ze wszystkich

Tylko z siebie wciąż nie mogę

Biję się ze wszystkim

Tylko rzadko kiedy w pierś

Może zawsze będę czuła się

Od siebie gorsza

Może tak zostanie do usranej śmierci mej

 

Ref: Jak siebie przeżyć mam?

Czas nie leczy moich ran!

Jak siebie w sobie znieść?

Jak mam pokochać się?

 

Czasami nawet rację mam

Czasami nawet sama sobie kłaniam się

Ale wystarczy obcy śmiech

I wszystko znowu trafia szlag!

diablica_salem : :
26 kwietnia 2004, 15:53
fajny wierszyk ale jakiś smutny kasiu wiecej wiary w siebie a napewno sie uda kofamc cie ażoczku!!!:*:*

Dodaj komentarz