diablica-salem

Od pewnego czasu zauważyłam, że wszystko wokół bardzo szybko sie zmienia....świat....ludzie...uczucia....:( Miedzy mną a Kamilem jest teraz wszystko inaczej buli się to....ale sama nie wiem czy to się da zmienić?Siedze sobie sama w domu i tak właśnie myśle nad tym wszystkim....kiedyś było inaczej teraz wszstko się pierdoli...kiedyś nasza miłość była najpiękniejsza najważniejsza ale teraz to sama nie wiem czy tak jest....mam wrażenia że poprostu nudze sie mu i takie tam sprawy....poza tym od pwenego czasu znowu wszystko mi się pierdoli....dosłownie cały świat całe moje nędzne życie...czuje sie jak więzień zamknięty w własnych problemach i smutkach źle mi z tym i tak naprawde nawet nie mam z kim o tym pogadać:(....stare znajomosci mi się pourywały...nie mam tych przyjaciół którym mogłam powiedzieć wszystko....Jest Kamil jemu moge to powiedzieć....ale czy wszystko?....ale czy ja chce z nim o tym gadać?....chyba nie chciałabym pogadać o tym z kimś kogo kiedyś miałam za przyjaciela ale tej osoby już tak jakby w moim życiu nie ma i kurwa mać żałuje....żałuje tego jak cholera....ale na to już nie ma rady....nic tego ani nawet nikt tego nie zmieni bo już kontakt sie urwał....a nawet ta osoba zapomniała ile razem przeżyliśmy ile wspólnych rozmów rad ile łzów wylanych w poduszke ile radosci i zabawy ile smutku i bólu....ile miłości braterskiej miedzy nami,tego nie ma, znikło i ja nawet nie wiem kiedy?,dlaczego?......

Kurwa hujnia jak trza...ostatnio znowu złapałam doła rodzina mnie  normalnie kiedys wykończy, gdyby to trwało 5minut dłużej juz bym miała na rekach takie se okaleczenia....ale jakos to ustało i tak jakby przeszło...

Zastanawiam się na pewną rzeczą którą usłyszałam jakeś 15 minut temu...nie bede pisać o co chodzi bo to nie ma sensu....zresztą i tak nie ważne.....tylko mam pytanie dlaczego? ale nikt mi na to nie odpowie no bo nikt nie wie o co chodzi...

Bylismy wczoraj na lodowisku tzn: Ja , Kamil, Błazej i Beata....zjeby jak huj...ociulali nas huj z kasą ale no dobra co sie stało to sie nie odstanie....Dziś ma do mnie wpaść Grzesiu może z Piotrkiem albo bez....tylko jak nie przyjdzie to mu chyba łeb rozmontuje na kawałi....

Kurde nie chec mi sie juz do budy chodzić normalni masakra...jeszcze musze kupić prezent na Mikołaja Alanowi bo klasa ty wymiśliła a ja już jestem spłukana na maksa.....I jesze jutro i we wtorek dwie maty mam (zjebany humor)....i 9.12 Idol ale siara nirmalnie ale siara chyba jebne tam......ale bez komentarza..............ja chce już wolne mieć....Kończe bo nie mam co piać.......Całuski i pozdro dla ludków!!!

Nie wiem w zupełności co mam pisać....dawno bardzo dawno mnie tu nie było...zwykle nie mam czasu na to... ale no jak jestem to postaram sie już coś sensownego napisać... A więc w środe dostałam fajny wpierdol od naziola...w sumie warga rozpierdolona sie juz prawie zgoiła ale dalej jest ślad i nienawiść, gniew do tego człowieka o ile mozna go nazwać człowiekiem.... bobra rozumie wypić se w huj alkoholu mieć nienawiść do czarnych, ale żeby jebnąć lasce to dla mnie brak honoru i kretynizm z jego strony....no ale cóż ja nie zostane bezczynnie....gośc też ma wpierdol i już jest to załatwione :)podziekowania za to dla A. ... dobra teraz inny temat szkolny :( miałam wywiadówke i kurwa mać pierwszy raz w  życiu poszło tak dobrze....matka przyszła i do mnie "jestem z Ciebie dumna" a ja oczy na nią i w śmiech ale w sumie to spoko...No klasa sie juz robi coraz fajniejsza są zjeby na lekcjach i umiemy się jakoś wszyscy dogadać...ale i tak gimnazjalna klasa była lepsza o wiele lepsza....tęsknie za tymi barankami:(... Wczoraj spotkałam sie z Jagodą, Kają ,Roką i Aśką....siedziałyśmy w arcie i napierdalałyśmy sie z wszystkiego....i doszłam do wniosku że Kaja choć nie miełam nigdy dotąd z nią większego kontaktu tylko "cześć" teraz okazała się spoko laską i naprawde ją polubiłam....o do Roki to ja ją zawsze lubiłam :) spoko jest i Aśka tak samo.....Jagoda wiadomo the best!!!!!!.....barkowało mi takiego spotkania w końcu urwałam sie tak od jakiś tam małych problemów smutków i mogłyśmy się powygłupiać i pogadać....Myśle że za jakis czas zaś sie spotkamy :)....pozdro dla nich!!!

A co do mojej miłości kochaniej czyli Pana Kamila bo dawno tu tez o nim nie pisałam jest też spoko....ostatnio odbyła się międzynami taka rozmowa na temat zazdrości i innych spraw....ja myśle że On to zrozumiał no bo ja naprawde wyraziłam mu swoje zdanie nie chce żyby była tak jak np wtedy na roko...chce żeby zmienił to w sobie bo inaczej ja zmienię coś w nas....bo takie zachowanie niszczy wszytko mnie Ciebie no ogółen nas...chciałabym Ci tylko powiedzieć Kamil że jeśli to wczystko ma trwać wiecznie nie moze być tego co ty czasem wyrabiasz(zazdrość)....oki kończe i zaznaczma że bardzo Cie kocham

Stałam gdzieś z tyłu
nie widziałam jak szedł
coś potężnie szarpnęło
nieświadomy wzbił się
na brutalny krótki lot
Stałam z tyłu
kiedy niebo rozwarło się
martwy wiatr włosy nam zdzierał
a od zimna posiniały dłonie

Teraz już wiem
że ty nagłą śmierć rozdajesz
Karzesz gdy zechcesz mnie
dużo żądasz a tak mało dajesz

Stałam gdzieś z tyłu
gdy dwanaście zapalonych świec
ze stołu spadło
Ogień rozpaczy serce nasze w
nich wypalił
Stałam gdzieś z tyłu
kiedy niebo rozwarło się
martwy wiatr włosy nam zdzierał
A od zimna posiniały dłonie

Stałam gdzieś z tyłu
patrząc jak biały i czarny Bóg
nurzają szpadle w życiu
jak sypią nimi łzy
jak bardzo się śmieją
jak nienawidzą
Nagle wiedziałam już że dwóch
ich nie było nigdy
Biel była czernią, Czerń była bielą.....

Tak chciałabym
Wyciąć z pamięci wszystkie złe dni i zapomnieć
Bez reszty oddać się hipnozie
Poczuć głód słów, których zbawienny smak
Pozwoli wytrwać
Stopniowo wchodzić w głąb
Odnaleźć bólu ślad
Pozostałości złych snów niech strawi ogień
Obejrzyj się !
Chłoń powietrze całym sobą
Myśli syntetyczne zaprą Ci dech
Zawróć z bezkresu przestrzeni złej
Tchnij życie w bajek świat
Pozostałości złych snów niech strawi ogień
Gdy światło gaśnie, marzenia przemijają
Powoli oddech swój wyrównaj
Od czarnych dat uwolnij się
Pozostałości złych snów niech strawi ogień