Komentarze: 21
Moja Droga to już koniec...nie ma już nic...nic nie pozostało z tego co kiedyś wiecznie trwało...zawaliłam ja...zawaliłaś ty...i to nie zanczy już nic... może i to lepiej....może w końcu będzie dobrze kiedy dla mnie nie ma Cie i wzajemnie.... Nie zależało Ci nie dzwoniłaś więc czemu ja mam się starać?...czemu ja mam walczyć?...to nie ma sensu...Zbulił sie mur co wiele lat stał...nic nie trwa wiecznie... było kiedyś zajebiście...ale to się skończyło i już nie wróci...wszystko przecież wiecznie trwać nie musi...Teraz obojętnoś ściska serce me...nie ma to już dla mnie znaczenia...zraniłaś...żraniłaś bardzo mnie bo prawdziwi przyjaciele nie odchodzą...ty odeszłaś i nie ma cię już...nawet nie wiem czy wogóle żyjesz chociaż mieszkasz parę metrów odemnie...zawsze ja dzwoniłam pierwsza...ja Cię gdzieś wyciągałam...teraz z mojej strony to ucichło a ty nic jakby cie to nie interesowało...czekałam...czekałam aż za długo aż dasz mi jakis znak że może wszystko trwać wiecznie...lecz mi go nie dałaś i tą przyjaźń zaniedbałaś...więc żegnam Cię teraz na zawsze...JUŻ NIGDY NIE BĘDZIE TEGO CO BYŁO KIEDYŚ!!!!......
Smutno mi pisząc to do Ciebie, ale w końcu mam rację zmieniłaś się bardzo nawet już Cie nie rozumię...może nawet i nie chcę zrozumiec...To koniec....
Jestem teraz rozdrażniona wszystko znów mi się jebie... rodzina jak zwykla tragedia...nie rozumię ich czy oni żyją w innym świecie czy nie potrafią dostrzeć tego co ja robie... czy ja zawsze dla nich będe nikim...ale w sumie wicewersa!!! Wczoraj miałam okropny dzień same dziwne rzeczy dzieją się za mną i w moim życiu...Niby jestem z Kamilem ale wciąż mam takie dziwne myśli że on mnie olewa ma w dupie....Zresztą nie dziwie sie mu w końcu jestem jak to powiedział pewien kretyn potworem bez wartościowym.........................................Jak by to było gdyby mnie nie było?......................................