Archiwum 14 grudnia 2003


gru 14 2003 Co za dzień...
Komentarze: 1

Dziś mam bardzo wyczerpujący dzień... zrana wybrałam się na miasto po prezenty...hym... mamcia nic narazie mi nie kupiłam bo nie znalazłam odpowiedniej rzeczy.... moja siostra kupiła se narazie spodnie, ale pech chciał, że je gdzieś zgubiła, albo jak byliśmy w sklepie, albo jak byliśmy na targu...ma wałka...ale szkoda mi się jej zrobiło :(

Potem qurwa musiałam iść do kościoła... jakie nudy, nie da się tego opisać...kurde jutro mam sprawdzian a nic nie umię i będą problemy... hehe mam występ z kumpelami w szkole, mamy śpiewać na jasełkach dla nauczycieli...potem ja mam w Żorach występa wokalnego... ale siara... wujek łoś mnie zapisał i nie ma odwrotu... ale nic może się uda hehe... ale siara :) kończę nie mam co pisać... Nati ale w piątek będzie jazda hehe....

diablica_salem : :
gru 14 2003 Miłość
Komentarze: 2


Miłość jak słońce: ogrzewa świat cały
I swoim blaskiem ożywia różanym,
W głębiach przepaści, w rozpadlinach skały
Dozwala kwiatom rozkwitnąć wionianym
I wyprowadza z martwych głazów łona
Coraz to nowe na przyszłość nasiona.

Miłość jak słońce: barwy uroczemi
Wszystko dokoła cudownie powleka;
Żywe piękności wydobywa z ziemi,
Z serca natury i z serca człowieka
I szary, mglisty widnokrąg istnienia
W przędzę z purpury i złota zamienia.

Miłość jak słońce: wywołuje burze,
Które grom niosą w ciemnościach spowity,
I tęczę pieśni wiesza na łez chmurze,
Gdy rozpłakana wzlatuje w błękity,
I znów z obłoków wyziera pogodnie,
Gdy burza we łzach zgasi swe pochodnie,

Miłość jak słońce: choć zajdzie w pomroce,
Jeszcze z blaskami srebrnego miesiąca
Powraca smutne rozpromieniać noce
I przez ciemność przedziera się drżąca,
Pełna tęsknoty cichej i żałoby,
By wieńczyć śpiące ruiny i groby.

Adam Asnyk


diablica_salem : :