...
Komentarze: 7
Bezgraniczna samotnosć cierpienie i ogromny ból...nawet nie wiem jak mam wyrazić to co czuje...sama nie wiem co się wokół mnie dzieje same jakis przekręty i wogóle masakra...Dwa lata....dwa lata byłam z facetem którego kochałam nad życie.... zerwałam z nim bo stwierdziłam że traktuje mnie jak swoje niewolnice...wszystko co robiłam mu przeszkadzało...więc postanowiłam to zakończyć....niebylismy ze soba zaledwie miesiac kiedy ja zrozumiałam jak bardzo go kocham i niepotrafie bez niego zyc....zrozumiałam że wcale nie chciałam żeby on w sobie cokolwiek zmieniał w koncu kocham go takiego jaki jest.....postanowiłam wiec do niego wrócic z nadzija że odbudujemy nasze całe zycie razem na nowo....a Tu szok....i dołek za dołkiem....Byłam z nim dwa lata codziennie powtarzał mi jak bardzo mnie kocha...i tak nagle przez tak krótka rozłąke on znalazł sobie inną laske i przestał mnie kochac....nie daje mi nawet nutki nadziji ze jeszcze kiedys bedziemy razem.....to był Dla mnie najwiekszy cios w zyciu....od tego momentu odechciało mi się żyć....teraz sama niewiem czy mam znienawidzieć cały świat i odsunąć sie od niego plecami,,,albo poprostu zakończyć swe zycie...Niepotrafie znieśc myśli że bedzie On całował usta innej laski bedzie ją tulił do swych ramion...będzie im tak jak było nam czyli cudownie.....:(:(.....poprostu czuje sie jakby pozbawili mnie serca...oczu...rąk...węchu...dotyku....nieczuje nic jestem teraz taka pusta w środku i pełna gniewu na wszystko....chciałabym żeby tak jak każdy mi mówi że bedzie dobrze chciałabym zeby tak było ale nie wierze w to bo on skreślił mnie na zawsze a jak go tak bardzo kocham....codziennie idę spać prztulam sie do misia którego podarował mi jak wrócił z wycieczki....tulę sie i wylewam ostatnie łzy....smutku....goryczy....gniewu....cierpienia....kłade sie do łóżka i całe dwa lata które z nim spedziła przemija mi przed oczami i wspomnienia które sa tak piekne potrafią sprawić że siadam sobie w koncie z zyletka w dłoni i myśle sobie wtedy"....kasia zostałaś oszukana....nie byłaś nigdy kochana...żyjesz w kłamstwie....ludzie cie nienawidzą....On próbuje wymazać Cię ze swojej pamięci na huj ci takie życie....masz jeden ruch i już Cie nie ma jestes w lepszym świecie"....co dziennie kusi mnie by to zrobić....ale z drugiej strony boje sie....nie tego że mnie juz nie ebdzie tylko tego że zranie osoby na których mnie naprawde zależy i osoby dla których ja jestem małym płomykeim w tunelu....dla których cos znacze.........Poprostu czuje sie tak paskudnie ze każde słowo pisane przezemnie w tej chwili jest przeklete dlatego że powstaje ona z moich myśli....powastaje z mojego ciała z mojej duszy....która jest niczym....pustka...powietrzem dla kazdego człowieka a szczególnie Dla Kamila....Nie rozumie tej sytuacji tak dziwnie wszystko sie potoczyło.....Kocham Cie bejbe moje....zrozum to niepotrafie bez Ciebie zyc....moze kiedys zapomne o milosci ktora zywie do ciebie moze to bedzie za rok moze za 10 lat a moze jednak nigdy....
1. czekac na niego
2. szukac innego
3. mozna je polaczyc czekajac az do ciebie wruci w czasie szukania nowego !!
ale wiem jak to jest jak ktos bliski twemu sercu odzuca cie (przejebane!!!) ale 3a se radzic !! jak ci bede mogl w jaki kolwiek sposub pomuc to masz moja kom !!! zawsze mozesz dzwonic lub tez oczywiscie pisac !!
do uslug (pomoc) :]
ale przeciez, jutro tez jest dzien :*
Kocham Cię ażoczku:*:*:*
Dodaj komentarz